Od 27 lat jestem nauczycielką przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Przemysłu Mody "w mojej szkole”. W mojej, bo tutaj zdałam maturę i egzamin zawodowy. Lata mijają, a ja wciąż mam ogromny sentyment do tego miejsca: budynku, sal lekcyjnych, pracowni krawieckich.
Po maturze poszłam na studia na Politechnikę Łódzką na tzw. Włókno. Ukończyłam studia inżynierskie na kierunku: mechaniczna technologia włókna o specjalizacji odzieżownictwo, a po 10 latach pracując już w szkole studia magisterskie.
Ta” moja szkoła” była super szkołą i taką jest do dziś. Zawsze panowała w niej i panuje nadal super atmosfera sprzyjająca nauce i zabawie. Na przestrzeni lat nazwa szkoły zmieniała się ale wszystko co najlepsze i najciekawsze w niej pozostało.
Jako uczennica pamiętam wycieczki integracyjne, zabawy i studniówki na sali gimnastycznej. Może nie było tak elegancko i wytwornie jak teraz ale klimat był niepowtarzalny. Sami dekorowaliśmy salę, było przy tym mnóstwo zabawy i radości. Integrowaliśmy się i pracowaliśmy ramie w ramię z naszymi kochanymi wychowawcami.
Pracownie może nie były takie jak dziś ale miały cudowny klimat, który tworzyliśmy razem z naszymi opiekunami. Chętnie szyliśmy różne stroje w ramach zajęć szkolnych a także podczas zajęć pozalekcyjnych. Byliśmy jedną wielką rodziną, wspólnie spędzając czas i rozwiązując problemy. Nasi nauczyciele, wychowawcy byli naszmi przyjaciółmi, darzyliśmy ich szacunkiem i sympatią.
Gdy zaraz po studiach zaczynałam pracę w szkole, pracowały w niej moje nauczycielki, które stały się moimi koleżankami. Z wieloma z nich zaprzyjaźniłam się bardzo szybko, mimo to trudno było mi do niedawnej Pani Profesor mówić po imieniu.
Jestem absolwentką szkoły i wiem, że warto było do niej chodzić, rozwijać zdolności i zainteresowania. Wiedza i umiejętności zdobyte w czasie nauki umożliwiły mi ukończenie studiów i powrót do „ mojej szkoły” jako nauczyciel.
Ewa Tomaszewska - nauczycielka odzieżowych przedmiotów zawodowych.